Powoli da się już odczuć dookoła zbliżające się małymi kroczkami święta. Zabrałam się za zrobienie łosi z filcu do iglastej girlandy, którą odpowiednio długą muszę nabyć . Na razie same łosie które ogromnie spodobały się moim dzieciakom:)
Wykonane są z filcu ze słodkimi różowymi noskami i cudownie dzwonią:))
Moje dzieciaki z łosiami, które wspaniale można wyprzytulać
A to choinka którą zrobił mój syn:))
łaaa super łosie ktosie ! Bardzo mi się podobają. Oczywiscie choinka jest najładniejsza ;)
OdpowiedzUsuńJak by to ująć... Choinka jest najfajniejsza i już ;)
OdpowiedzUsuńNo mamusiu choina wygrała z Łosiami ;)
OdpowiedzUsuńA tak naprawdę to łośki także cudne :)Ja właśnie mam kawałek brązowego i czerwonego filcu i myślałam co wykombinować. Może sobie Łośka zrobię, chociaż jednego na choinkę :)
łosie są ... nawet nie wiem jak je określić ale na ich widok gęba się cieszy:D
OdpowiedzUsuńłosie są przesympatyczne !:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie :)
Jakie sympatyczne łosie i te różowe noski:)))) Pozdrawiam serdecznie!:)
OdpowiedzUsuńOch jakie słodkie:))A choineczka urocza!!
OdpowiedzUsuńCiepło pozdrawiam!