W piątek Święto Trzech Króli.
Był przemarsz Traktem Królewskim,
skromny choć ludzi nie brakowało przy dość mokrawej pogodzie.
Idąc z Rynku zahaczamy po drodze na ulubione przez dzieciaki miejsce - tam bańki co dzień fruwają w powietrzu a dzieciaków nie da się odciągnąć:)
Jeszcze przed końcem roku zrobiłam ślimaczki
ale nie udało mi się ich pokazać więc śpieszę by nadrobić zaległości
W sobotę - cudny dzień bo narodziła się mała dziecinka mojej koleżanki - Oskarek
więc czym prędzej zabrałam się za uszycie małego królisia z małą czapeczką
![]() |
Dodaj napis |
Śliczne stworki!
OdpowiedzUsuńślimaczki przesłodkie!!!
OdpowiedzUsuńfajna fotka z bańkami...
OdpowiedzUsuńślimaczki pomysłowo i ładnie obszyte w newralgicznym miejscu :)
a mnie ciekawi maszyna...
Do ślimaczków też się przymierzam bliżej wiosny.
OdpowiedzUsuńA ja w Nowym Roku życzę Ci dużo weny twórczej, zdrowia i samych radosnych chwil.
P:))
Śliczny ślimaczek!
OdpowiedzUsuńSuper! :)
OdpowiedzUsuń